Bitwa pod Gettysburgiem

 

Bitwa pod Gettysburgiem

Wojna secesyjna

Czas

1-3 lipca 1863r.

Miejsce

Hrabstwo Adams (stan Pensylwania)

Wynik

Wygrana wojsk Unii

Bitwa pod Gettysburgiem – największa bitwa wojny secesyjnej, która odbyła się między 1 lipca i 3 lipca 1863 pod miastem Gettysburg w stanie Pensylwania.

Po zwycięstwie nad unijną Armią Potomaku w bitwie pod Chancellorsville (1 – 3 maja 1863), dowódca konfederackiej Armii Wirginii Północnej, gen. Robert E. Lee, zdecydował się na drugą w wojnie secesyjnej inwazję stanów Północy. Lee liczył, że duża inwazja terytorium Unii będzie ważnym zwycięstwem propagandowym konfederatów i wzmocni stronnictwo pokojowe na Północy. Dodatkowo konfederaci chcieli przenieść wojnę na terytorium unijnego stanu Pensylwania, dotychczas niedotkniętego działaniami wojennymi, i dać odpocząć ludności konfederackiego stanu Wirginia, do tego momentu głównego teatru walk. Bogata Pensylwania byłaby też doskonałym źródłem darmowego zaopatrzenia dla armii konfederackiej. W najbardziej optymistycznym wariancie wydarzeń Lee miał nadzieję na zmuszenie Armii Potomaku do bitwy na korzystnych dla siebie warunkach, zniszczenie jej (a być może i zagrożenie potem Waszyngtonowi, Filadelfii lub Baltimore) i przez to zmuszenie Unii do rozpoczęcia rokowań pokojowych. Kolejne sukcesy militarne mogły również doprowadzić do uznania przez Wielką Brytanię i Francję państwowości Południa.

Działania przed bitwą

3 czerwca 1863 Armia Wirginii Północnej opuściła swoje obozy naprzeciwko Armii Potomaku pod Fredricksburgiem i pomaszerowała na zachód do doliny rzeki Shenandoah, a stamtąd na północ do granicy ze stanem Maryland.

Tam Lee przeprawił swoją armię przez graniczną rzekę Potomak między 15 i 25 czerwca 1863. W tym samym czasie Lee wysłał większą część swojej kawalerii pod dowództwem gen. mjr J. E. B. Stuarta na daleki rajd na tyły Unii, w celu spowodowania ogólnego zamieszania u przeciwnika. Jak powszechnie się przyjmuje odłączenie się jazdy od sił głównych miało decydujące konsekwencje. Związane to było z faktem, iż oddziały federalne były rozciągnięta na bardzo szerokim froncie, przez co Stuart nie zdołał szybko dołączyć do głównych sił armii. Jej ruchy utrudniała również kawaleria federalna, która od czasu bitwy pod Brandy Station (9 czerwca), stawiała dużo bardziej skuteczny opór przeciwnikowi. Jeb Stuart stracił kontakt z Lee i nie mógł przekazywać mu żadnych informacji o posunięciach przeciwnika.

W pogoni za armią konfederatów, Armia Potomaku pomaszerowała na północ i przeprawiła się przez rzekę Potomak między 25 i 27 czerwca, starając trzymać się między armią konfederatów a Waszyngtonem. W tym niebezpiecznym momencie 28 czerwca, dowodzący do tej pory wojskami federalnymi gen. mjr Joseph Hooker podał się do dymisji z powodu sporów w kwestiach dowodzenia, jakie toczył z prezydentem Lincolnem i gen. mjr Halleckiem. Następcą Hookera został mianowany gen. mjr George Meade. Ta nagła zmiana dowódcy kilka dni przed bitwą zwiększyła dużą już pewność siebie konfederatów. Nie było bowiem pewne czy Meade zdąży przejąć pełne i skuteczne dowództwo nad armią przed rozpoczęciem bitwy.

Lee dowiedział się o przeprawie armii Unii przez Potomak późno, dopiero 29 czerwca, od jednego z konfederackich szpiegów. Tu uwidoczniła się nieobecność kawalerii, która przy normalnym biegu wydarzeń dałaby mu te informacje około dwa dni wcześniej. Lee był zaskoczony niespodziewaną bliskością Armii Potomaku, w momencie gdy jego armia była rozrzucona na sporym obszarze Pensylwanii. W tej sytuacji Lee wydał rozkaz natychmiastowej koncentracji swoich rozrzuconych korpusów. Patrząc na mapę, najlepszym miejscem do osiągnięcia najszybszej koncentracji były okolice miasteczka Gettysburg. Korpusy konfederatów rozpoczęły koncentryczny marsz na Gettysburg od północy i zachodu. Dowódca Armii Północnej Wirginii liczył iż uda mu się całością sił uderzyć na przeciwnika znajdującego się w marszu i zepchnąć jego jednostki jedna na drugą.

W tym samym czasie Armia Potomaku maszerowała na północ za armią konfederatów, podchodząc do Gettysburga od południa. Meade, nie wiedząc dokładnie gdzie są siły Lee, planował stoczenie bitwy wzdłuż linii rzeczki Pipe Creek. W okolicach Gettysburga miało działać lewo skrzydło jego armii, I, III i XI korpus.

Pierwszy dzień bitwy

W okolice Gettysburga pierwsza tego dnia dotarła część dywizji gen. mjr Hetha z III Korpusu Armii Północnej Wirginii. Na paśmie Wzgórz Mc Phersona (Mc Pherson Ridge), kilka kilometrów na zachód od miasta, natknęła się na spieszonych kawalerzystów Unii z dywizji gen. bryg. Johna Buforda. Między oddziałami wywiązała się walka. Heth pozwolił na to, choć w okolicy była na razie tylko jego dywizja, sądził bowiem że ma przed sobą co najwyżej oddział pensylwańskiej milicji albo niewielką grupę federalnej kawalerii.

Ludzie Buforda przez dwie godziny bronili swoich pozycji, aż nadeszły jednostki piechoty z I Korpusu, dowodzone przez gen. mjr Johna Reynoldsa. Dotarły one w sama porę i odepchnęły brygady przeciwnika, które w tym czasie zaatakowały. W walce zginął jednak gen. Reynolds, więc dowództwo objął gen. mjr Abner Doubleday. Podczas przerwy w walce ściągnął on pozostałe jednostki i obsadzał grzbiet. Skierował też część oddziałów, by przygotowała drugą pozycję na Grzbiecie Seminaryjnym (Seminary Ridge), położonym bliżej miasta. Wkrótce nadciągnął też wraz ze swoim XI Korpusem, gen. mjr Oliver Howard, który z racji starszeństwa stopniem, przejął dowodzenie. Część XI Korpusu zajęła położone na południe od Gettysburga Wzgórze Cmentarne (Cementery Hill), o dużych walorach obronnych, reszta zaś rozwinęła się na północ od miasta, pomiędzy drogami z Harrisburga i Mummasburga. Z racji szczupłości sił, powstała jednak luka pomiędzy pozycjami XI a I Korpusu.

Tymczasem ze strony północnej pojawiło się nowe zagrożenie. Z Dębowego Wzgórza (Oak Hill) do natarcia ruszyła świeżo przybyła dywizja konfederacka gen. mjr Roberta Rodesa z II Korpusu. Jej celem było uderzenie w flankę zwróconego na zachód I Korpusu. Atak jednak był nieskoordynowany i Jankesi zdołali odeprzeć to natarcie. W tym samym czasie na polu bitwy pojawił się gen. Lee. Tocząca się już bitwa nie sprzyjała jego planom, bowiem armia nie była jeszcze skoncentrowana. Ostatecznie, nie chcąc jednak tracić żołnierzy w pojedynczych atakach, zezwolił Hethowi na ponowne uderzenie. Jego dywizja, wzmocniona nowymi brygadami, znów zaatakowała Wzgórza Mc Phersona. Tym razem żołnierze I Korpusu, atakowani z flanki przez Rodesa, nie zdołali obronić swoich pozycji i musieli wycofać się na Grzbiet Seminaryjny. Ale i tam, po zaciętej walce, zostali zmuszeni do odwrotu.

Tymczasem siły XI Korpusu zostały zaatakowane przez wolną już dywizję Rodesa. Wkrótce zresztą nadciągnęły nowe jednostki z II Korpusu Armii Północnej Wirginii. Była to dywizja gen. Jubala Early'ego, która maszerowała wzdłuż drogi z Harrisburga i uderzyła w bok federalnych oddziałów, które i tutaj zostały zmuszone do wycofania się.

Późnym popołudniem siły obu federalnych korpusów były w odwrocie, mając na karku nacierające oddziały konfederackie. Jankesi zostali wyparci z miasta i ostatecznie zajęli pozycję na Wzgórzu Cmentarnym.

Dzień pierwszy bitwy zakończył się więc generalnym odwrotem sił Unii, które poniosły bardzo duże straty. Nie była to jednak zupełnie paniczna ucieczka. Na nowej pozycji federalni mogli okrzepnąć, bowiem konfederaci nie zaatakowali ponownie. Negatywną rolę odegrał przy tym gen. Richard Ewell, dowódca II Korpusu, bowiem mając stosunkowo świeże oddziały nie zdecydował się na uderzenie, mimo sugestii części swoich oficerów. Tymczasem w ciągu wieczora i nocy nadciągnęły kolejne korpusy Armii Potomaku: III pod dowództwem gen. mjr Sicklesa, II gen. mjr Hancocka oraz XII gen. mjr Slocuma. Pojawił się również gen. Meade, który objął dowództwo nad wszystkimi siłami federalnymi.

Drugi dzień bitwy

Następnego dnia wojska Unii zajmowały pozycję na wzniesieniach przypominających kształtem haczyk na ryby. Na ważnym Wzgórzu Culpa, które stanowiło prawą flankę Armii Potomaku, stał XII Korpus. Dalej, Wzgórze Cmentarne, obsadzał XI i I Korpus. Biegnący na południe Grzbiet Cmentarny (Cemetery Ridge) zajmował II Korpus. Obok niego zajmował pozycję III Korpus, zgrupowany w pobliżu Okrągłego Szczytu (Big Round Top) i Małego Okrągłego Szczytu (Little Round Top). Sickels miał jednak zbyt mało ludzi, by zająć oba te wzniesienia. Wkrótce nadciągnął V Korpus pod dowództwem gen. mjr Sykesa, który miał służyć jako rezerwa.

Tymczasem poranek upływał Lee i jego oficerom na naradach. Siły konfederackie były rozlokowane następująco: naprzeciw Wzgórza Culpa i wokół Gettysburga stał II Korpus Ewella. Na Grzbiecie Seminaryjnym zajmował pozycję III Korpus gen. A. P. Hilla. Jednostki I Korpusu były w marszu i dopiero zbliżały się do pola bitwy. Dowódca tego korpusu, gen. James Longstreet, uważał że nie należy atakować unionistów w tym miejscu. Przekonywał Lee, by ten z całą armią obszedł lewe skrzydło wojsk Unii i w ten sposób zagrodził im drogę do Waszyngtonu, przez co Meade zmuszony by został do zaatakowania Armii Północnej Wirginii na korzystnych dla niej warunkach. Lee nie zaaprobował tego planu i postanowił zniszczyć przeciwnika pod Gettysburgiem. Według jego planu korpus Longstreeta miał zająć południowy kraniec Grzbietu Seminaryjnego i stamtąd rozpocznie natarcie na północny wschód w poprzek drogi na Emmitsburg, gdzie spodziewano się zastać lewą flankę unionistów. Atak miał być prowadzony kolejno poszczególnymi brygadami, jedna obok drugiej. Korpusy Hilla i Ewella miały prowadzić działania pozorowane i w sprzyjających warunkach zamienić je w atak na pełną skalę.

Wkrótce potem oddziały I Korpusu zaczęły docierać na pole bitwy. Ich marsz był dość wolny, a i w jego trakcie, konfederaci musieli zmieniać jego trasę, ze względu na trudne warunki terenowe. W związku z tym I Korpusu wyznaczone pozycje zajął dopiero późnym popołudniem.

W tym czasie w liniach wojsk Unii zaszły zmiany i to w punkcie gdzie miał nastąpić szturm konfederatów. Gen. Sickles, uważając iż jego dotychczasowo pozycja jest zbyt niekorzystna (bowiem znajdowała się w dolinie, którą łatwo byłoby ostrzelać), przesunął swych żołnierzy do przodu tracąc łączność z resztą armii. Nowa linia bojowa rozciągała się od Jaskini Diabła (Devil's Den; było to grupa wielkich skał i głazów) przez Brzoskwiniowy Sad (Peach Orchard) i dalej wzdłuż drogi emmitsburskiej po farmę Codoriego. Sickles miał zbyt mało ludzi by dodatkowo obsadzić Mały Okrągły Szczyt. Meade był bardzo niezadowolony z tej zmiany, wprowadzonej bez jego zgody (mimo iż Sickles kilkakrotnie sygnalizował mu iż jego dotychczasowa pozycja jest niekorzystna), ale było zbyt późno na zmiany, bowiem konfederaci rozpoczynali natarcie. Na szczęście wcześniej zdołał dotrzeć VI Korpus gen. mjr Johna Sedgwicka, który mógł pełnić rolę rezerwy. Meade wysłał więc V Korpus był wsparł lewą flankę.

III Korpus wkrótce został związany walka na całej długości swojej linii. Tymczasem część oddziałów z korpusu Longstreeta kierowała się w stronę Małego Okrągłego Szczytu (miał on bardzo duże znaczenie bowiem można by z niego prowadzić flankowy ogień na cały Grzbiet Cmentarny). Znajdował się tam posterunek sygnalizacyjny, a gdy dowódca oddziałów inżynieryjnych gen. bryg. Warren (nazywany potem „zbawcą armii Unii”) zauważył groźbę ataku z flanki, czym prędzej sprowadził na wzgórze jednostki z V Korpusu, a konkretnie brygadę płk Vincenta. Przez kilka następnych godzin trwała zacięta walka. Federalnym udało się utrzymać Mały Okrągły Szczyt, w czym szczególny udział miał 20 pułk z Maine płk Chamberlaina, stojący na samym krańcu brygady Vincenta. Kiedy żołnierze wystrzelali już cała amunicję, dowódca dał rozkaz do ataku na bagnety. Ryzykowna szarża powiodła się i unioniści zepchnęli zaskoczonych konfederatów ze wzgórza. Chamberlain otrzymał najwyższe odznaczenie bojowe, Medal Honoru, a jego odwaga znalazła uznanie także wśród żołnierzy przeciwnika.

Przez cztery godziny trwały najcięższe walki w tej wojnie. Żołnierze konfederaccy wyparli III Korpus z zajmowanych pozycji. Zaciekłe bój o Pole Pszenicy (Wheatfield), które kilkakrotnie przechodziło z rąk do rąk, zakończył się utrzymaniem jego skraju przez federalnych. Choć oddziały Sickelsa były wspierane przez V i II Korpus, sytuacja stała się ciężka, bowiem konfederacka brygada Wrighta, w pościgu za rozbitym nieprzyjacielem, dotarła aż na Grzbiet Cmentarny. Gdyby została wsparta resztą sił z III Korpusu Hilla, centrum Unii zostałoby przełamane i bitwa mogłaby zostać wygrana przez Lee. Jednak nie doszło do tego: Jankesom udało się wyprzeć przeciwnika i powstrzymać kolejne ataki rebeliantów, do czego skutecznie przyczyniła się ich artyleria.

Dopiero gdy ścichły strzały na lewej flance do natarcia przystąpił Ewell. Wcześniej poprzestał tylko na ostrzeliwaniu z dział pozycji przeciwnika. Do ataku na Wzgórze Cmentarne posłano brygady Haysa i Avery’ego z dywizji Early’ego. Mimo odniesienia przez nich początkowych sukcesów, obie zostały w końcu odparte przez Jankesów, ponieważ w porę nie dostały wsparcia innych oddziałów. W tym samym czasie Wzgórze Culpa, zaatakowały 4 brygady dywizji gen. mjr Johnsona. Opór stawiła im tylko brygada gen. bryg. Greene’a, bowiem pozostałe jednostki XII Korpusu Meade wysłał do wsparcia innych odcinków. W końcu konfederatom udało zająć się część wzgórza, ale dalszą walkę przerwał zapadający zmrok. Wkrótce nadciągnął z powrotem XII Korpus, wzmocnił ludzi Greene’a i zajął pozycję nieco na południe od Wzgórza Culpa, przygotowując się do spodziewanej w dniu następnym walki.

W ten sposób zakończył się drugi dzień bitwy. Obie strony poniosły bardzo duże straty. Meade rozważał możliwość wycofania się, ale ostatecznie, pod wpływem opinii dowódców korpusów, postanowił pozostać pod Gettysburgiem. Oddziały gen. Lee mogły odnieść sukces, ale zdecydowanie zabrakło po ich stronie koordynacji działań.

Trzeci dzień bitwy

Trzeci dzień bitwy rozpoczął się od walk wczesnym rankiem – oddziały XII Korpusu zaczęły ostrzeliwać pozycję ludzi Johnsona i powoli ich oskrzydlać. Po dwóch nieudanych kontratakach, konfederaci musieli wycofać się ze zdobytych pozycji.

W ten sposób armia Unii zajmowała nadal utrzymała pozycję z dnia poprzedniego. Na poszczególnych pozycjach stały kolejno: XII Korpus na Wzgórzu Culpa, na Wzgórzu Cmentarnym XI i część I Korpusu, Grzbiet Cmentarny obsadzał II Korpus i część I, a dalej, wokół obu Okrągłych Szczytów, zgrupowane były III, V i VI Korpus. Flankę chroniły brygady kawalerii pod dowództwem gen. bryg. Kilpatricka. Tyły armii również zabezpieczała jazda gen. bryg. Mc Gregga.

Po nieudanej próbie przełamania pozycji federalnych na skrzydłach, Lee postanowił (pomimo sprzeciwu Longstreeta) zaatakować centrum pozycji nieprzyjaciela na Grzbiecie Cmentarnym. W tym samym czasie kawaleria pod dowództwem niedawno przybyłego Stuarta miała wyjść na tyły Armii Potomaku. Do natarcia na centrum pozycji Meade’a wyznaczono dywizję gen. bryg. Picketta z I Korpusu (nie brała udziału w walce w poprzednim dniu) oraz jednostki z III Korpusu: dywizję Heatha pod dowództwem Pettigrewa i część dywizji (2 brygady) Pendera dowodzoną przez Trimble’a, wraz z jeszcze 2 brygadami z dywizji Andersona. Już sam wybór jednostek był błędny, bowiem oddziały z korpusu Hilla były bardzo osłabione toczonymi przez poprzednie dni walkami.

Konfederaci usiłowali osłabić pozycje Unii silnym ostrzałem artyleryjskim, ale nie okazał się on tak skuteczny jak planowano. Po jego zakończeniu ruszył atak piechoty, który przeszedł do historii pod nazwą szarży Picketta. Nienaganny szyk rebeliantów zrobił duże wrażenie na Jankesach, ale nie czekali oni długo z rozpoczęciem ostrzału. Silny ogień artyleryjski, w części z baterii z Małego Okrągłego Szczytu, zadał wielkie straty konfederatom. Co prawda części żołnierzy udało się dotrzeć do Grzbietu Cmentarnego, ale zostali odparci przez federalnych. Atak zakończył się kompletną klęską. Straty jakie ponieśli konfederaci były bardzo duże, zwłaszcza wśród prowadzących natarcie oficerów (z 3 dowódców brygad z dywizji Picketta przeżył tylko 1 i to w dodatku ciężko ranny).

Jednocześnie z atakiem dywizji Picketta Stuart usiłował wyjść na tyły Armii Potomaku. Około 3 mile na wschód od Gettysburga został on jednak powstrzymany przez Gregga i zmuszony do odwrotu.

Wieczorem doszło do ostatniego wydarzenia na pole bitwy. Na rozkaz Kilpatricka jedna z brygad jazdy natarła na prawe skrzydło wojsk konfederackich, ale została odparta z wielkimi stratami.

Odwrót armii konfederatów

4 lipca obie armie trwały na polu walki naprzeciwko siebie. Generał Lee przygotował swoje wojska do obrony spodziewając się ataku, jednak generał Meade nie zdecydował się na to. Następnego dnia konfederaci wycofali się spod Gettysburga i ruszyli z powrotem do Wirginii, a Armia Potomaku podążyła za nimi. Pościg Unii był jednak nieudolny i mało energiczny, więc Lee zdołał przeprawić swoją armię przez Potomak w nocy z 13 na 14 lipca, a żołnierzom federalnym udało się wziąć do niewoli tylko kilkaset żołnierzy jego straży tylnej.

Polacy w bitwie pod Gettysburgiem

W bitwie po stronie wojsk Unii brał udział płk Włodzimierz Bonawentura Krzyżanowski, dowódca jednej z brygad XI Korpusu. Walczył w pierwszym dniu na pozycjach wysuniętych na północ od Gettysburga, a przez resztę bitwy bronił Wzgórza Cmentarnego.

Po stronie Konfederacji w bitwie brał udział płk Kasper Tochman.

Konsekwencje bitwy

Dzień 4 lipca stał się punktem zwrotnym w wojnie. Tego dnia skapitulował też, konfederacki garnizon w Vicksburgu. Upadek tego miasta oznaczał przejęcie przez Północ kontroli nad całą rzeką Missisipi i przecięcie terytorium Konfederacji na pół. Prysł mit o niezwyciężonej Armii Północnej Wirginii. Wojna nie skończyła się z powodu tej bitwy, ale w ostatecznym rozrachunku konfederaci przegrali wojnę na wyczerpanie, nie mieli kim zastąpić strat w ludziach, a także nie mieli odpowiedniego zaplecza gospodarczego do prowadzenia tej wojny.

Źródło: www.wikipedia.org

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Czytaj więcej...